Digitalizacja w bankowości: balansowanie na granicy
- Opublikowano
- 4 min czytania
Digitalizacja w bankowości: bieg na oślep, czy przemyślane podążanie do celu? W dobie pandemii granica jest wyjątkowo cienka.
Jeszcze do niedawna na czasochłonny i często bardzo kosztowny proces transformacji cyfrowej decydowali się nieliczni, zwykle najwięksi gracze sektora bankowego. Dzisiaj, w czasach pandemii, termin digitalizacja odmieniany jest przez wszystkie przypadki.
Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że COVID-19 zmusił instytucje finansowe do znaczącego przyspieszenia w tym obszarze, a pułapka digitalizacji jako celu samego w sobie czyha na każdym kroku. Aby jej uniknąć, należy skupić się nie tylko na tym, jaki efekt transformacja cyfrowa powinna przynieść, ale też na tym, jak go osiągnąć.
Pandemia w oczach bankowości
Brak stabilizacji gospodarczej, nieustające widmo lockdownu, czy złe nastroje społeczne rzutują negatywnie na bankową codzienność. Relacje z klientem, budowane dotychczas głównie za pośrednictwem pracowników placówek bankowych, przenoszą się do kanałów zdalnych.
Klienci nie są już tak sentymentalni jak kiedyś, a powód zmiany dostawcy usług finansowych bywa prozaiczny. Banki, chcąc utrzymać aktualnych klientów i pozyskiwać nowych, muszą ruszyć w pogoń za digitalizacją. Dystans jest spory, a czasu niewiele. Taka presja nie sprzyja trafnym, przemyślanym decyzjom.
Więcej niż mikro, jeszcze nie korpo
Podatność na błędy może być szczególnie duża w budowaniu przez banki strategii zwiększenia udziału w rynku w segmencie MŚP. Strategii bazującej nie tyle na tworzeniu oferty depozytowej, czy kredytowej, a raczej rozszerzaniu funkcji bankowości elektronicznej.
Bo choć różnice między potrzebami klientów MŚP i korporacyjnych zacierają się – jedni i drudzy są dziś zainteresowani finansowaniem handlu czy windykacją należności – to nie sposób jednym i drugim oferować dokładnie tego samego. Oczekiwania MŚP są zupełnie inne niż dużych graczy: intuicyjność i automatyzacja procesu, czas uruchomienia usługi, czy przejrzystość interfejsów. Liczy się więc user experience; jeśli zawiedzie, może zdecydować o chęci skorzystania z oferty innego banku.
Centrum zarządzania przedsiębiorstwem
Dzisiaj coraz bardziej słyszalny jest głos małych i średnich przedsiębiorstw domagający się rozwiązań z zakresu business intelligence i AI. Rozwiązań, które pomagają w analizie aktualnych i przyszłych przepływów pieniężnych, pozyskiwaniu danych z systemów finansowo-księgowych celem przygotowania wkładu dla bankowych mechanizmów scoringowych, czy gromadzeniu informacji o rachunkach w różnych bankach i wykonywaniu płatności z tych rachunków z jednego miejsca.
Najnowocześniejsze dostępne na rynku narzędzia informatyczne z obszaru e-bankingu wspierają instytucje finansowe w definiowaniu potrzeb i rozpoznawaniu subtelnych różnic w oczekiwaniach poszczególnych segmentów klientów. Co więcej, pozwalają na tworzenie ekosystemu usług, dzięki któremu możliwe jest kompleksowe zarządzanie przedsiębiorstwem z wykorzystaniem jednego narzędzia – bankowości elektronicznej – i w jednym miejscu.
100 bilionów na stole
Światowe Forum Ekonomiczne podaje, że do 2025 roku transformacja cyfrowa zasili światową gospodarkę kwotą 100 bilionów USD. Wg The Financial Brand, 75% światowych organizacji wskazuje transformację bankowości cyfrowej jako najważniejszy priorytet na rok 2021, a 88% oczekuje poprawy customer experience i budowy zaangażowania wśród klientów.
Jednak granica między tym, co efektywne, a tym, co chybione jest wyjątkowo cienka. McKinsey podaje, że 70% transformacji cyfrowych nie udaje się – głównie z powodu niskiego poziomu zaangażowania pracowników, nieodpowiedniego wsparcia managementu, a przede wszystkim skupiania się na tym „co” osiągnąć, a nie „jak” to zrobić.
Digitalizacja nie jest celem samym w sobie. Jest drogą, której przejście powinno dać uprzednio zdefiniowane i oczekiwane efekty. W innym wypadku, statystyka McKinseya będzie niepokojąco rosnąć.
Jakub Pluta, Business Development Manager, Comarch