106 tys. metrów kwadratowych powierzchni wystawienniczej, 8 tys. gości, setki firm, instytucji, wystąpień i paneli dyskusyjnych – zakończona wczoraj prestiżowa konferencja Sibos przyniosła jak co roku garść cennych spostrzeżeń na temat przyszłości świata finansów.

Organizowane od 1978 r. kilkudniowe wydarzenie jest skarbnicą wiedzy na temat przeobrażeń jakim podlega branża usług finansowych, a każda jego edycja gromadzi liczne grono liderów biznesu, decydentów i ekspertów z sektora finansów, w tym także dostawców systemów IT. Uczestnicy omawiają obiecujące strategie biznesowe, budują branżowe kontakty, wymieniają się poglądami, czy też zapoznają z konkretnymi ofertami rynkowymi. Sibos to flagowa konferencja spod szyldu SWIFT (Stowarzyszenia na Rzecz Światowej Międzybankowej Telekomunikacji Finansowej), ciała pośredniczącego w transakcjach między bankami, domami maklerskimi, czy giełdami z ponad 200 państw.

Na tegoroczny, odbywający się w Genewie Sibos zjechało niemal 8 tys. delegatów ze 140 krajów świata, reprezentujących takich uznanych graczy rynkowych jak JP Morgan, Clearstream czy HSBC. Nie zabrakło też firm technologicznych, choć wśród wystawców znalazła się tylko jedna z Polski – Comarch.

Najbardziej frapującymi dla branży zagadnieniami jakie poruszono w Genewie były: cognitive computing, blockchain i robo-advisory. Pierwsze z nich dotyczy systemów, które nie tylko analizują wielkie zbiory danych, ale potrafią także wyciągać wnioski ze swoich analiz – podobnie jak robi to ludzki mózg. To systemy, które zdolne są do tego, by dostrzegać oraz rozumieć zależności i podobieństwa między danymi i na tej podstawie uczyć się przewidywania określonych, przyszłych zdarzeń. Korzyści? Lepiej dobrany kredyt bankowy, czy portfel inwestycyjny.

Drugie nośne zagadnienie zgłębiane w tym roku na konferencji to blockchain. – Można porównać to do sieci peer-to-peer, w której cały proces rozliczeniowy i rekoncyliacyjny po zawarciu transakcji odbędzie się bezpośrednio między stronami tej transakcji – tłumaczy Andrzej Przewięźlikowski, wiceprezes Comarch, uczestnik genewskiego wydarzenia. – Proces ten będzie przy tym na tyle wiarygodny, że jakiekolwiek instytucje pośredniczące w nim nie będą już potrzebne – dodaje Przewięźlikowski. Na razie, jak mówi, blockchain nie wyszedł poza laboratoria, ale uczestnicy rynków finansowych już debatują nad tym, co upowszechnienie się tego narzędzia mogłoby oznaczać dla banków. Na rzecz tego upowszechnienia działają podmioty zrzeszone w ramach międzybranżowej inicjatywy Hyperledger zawiązanej pod przewodnictwem Fundacji Linuksa, która zajmuje się rozwojem systemu z pingwinem w logo. Celem jest stworzenie otwartego standardu dla rozproszonych ksiąg głównych pod kątem aplikacji transakcyjnych nowego typu. Do inicjatywy przyłączyło się jak dotąd 81 członków, są wśród nich Intel, Cisco, czy wspomniany JP Morgan.

Dużo podczas konferencji mówiono wreszcie o usługach typu robo-advisory. Podkreślano, że wyrafinowane metody profilowania klientów – jak analityka predykcyjna, czy maszynowe przetwarzanie języka naturalnego i jego rozumienie – umożliwią tu sprostanie takim wyzwaniom jak personalizacja usług, uzyskanie holistycznego obrazu finansowego klienta, czy dostarczanie ponadprzeciętnych zwrotów z inwestycji przy niższych opłatach za usługę niż te ponoszone przez klientów w przypadku doradztwa osobistego.

A co w tym roku szerzej zajmuje rynki kapitałowe? Z jednej strony: używanie standardu ISO 20022 we wszystkich możliwych kanałach wymiany informacji – przy raportowaniu do instytucji nadzorczych, komunikacji między bankami powierniczymi i CSD/CCP, płatnościach, czy clearingu. – Kilka lat temu standard ISO 20022 był traktowany jako ciekawostka, która wymusi kolejne koszty, nie dając w zamian wiele korzyści. Dziś wyraźnie widać, że koszty pojawiają się głównie tam, gdzie tego standardu brakuje – zauważa Andrzej Przewięźlikowski z Comarchu.

Udział krakowskiej firmy IT w genewskiej imprezie nie pozostał niezauważony. – To pierwszy i jedyny jak dotąd wystawca z Polski – mówi Ilona Pouna ze stowarzyszenia SWIFT, organizatora konferencji.

Comarch zaprezentował dwa spośród swoich rozwiązań: Comarch Corporate Banking, system obsługujący realizację tysięcy codziennych operacji bankowych wykonywanych przez firmy, oraz Comarch Custody, platformę back-office do pełnej obsługi operacji na papierach wartościowych.

– Obecność polskiego wystawcy na jednej z najważniejszych konferencji sektora finansowego z pewnością zasługuje na uwagę. Miło nam, że wśród licznej rzeszy przedstawicieli firm IT, które zawitały do Genewy odnaleźliśmy naszych rodaków – mówi Grażyna Cheetham z Krajowej Izby Rozliczeniowej, uczestniczka wydarzenia.

Szwajcaria, gdzie wydarzenie to zorganizowano w tym roku jest jednym z najważniejszych centrów finansowych na świecie – gromadzi na swoim terytorium blisko 330 banków i zarządza 27 procentami międzynarodowych aktywów. W samej Genewie w sektorze finansowym pracuje ponad 35 tys. osób.

Skontaktuj się z ekspertem Comarch

Powiedz nam o potrzebach Twojej firmy. Znajdziemy idealne rozwiązanie.